Ulotne letnie okruchy

W naszej skrzynce literackiej pojawiły się ostatnio nowe okruchy. Z przyjemnością pokazujemy je światu :)

***
Trzynaście lat, to byłaby rzecz wspaniała,
rodzice nie mówiliby już na mnie "mała".
Nastolatką bym wtedy była
i ze szkoły za pięć lat bym się zmyła.
Chłopaka bym już pewnie miała
i może bym wyładniała.
Nie mogę się tego doczekać już
jak odkrywca przepłynięcia wszystkich mórz.

***
Pani mówi coś o Hoffmanie,
a ja mam takie mniemanie ,
by wydepilować brwi i... wyjść za drzwi.
Wielki Człowiek

***
Jestem chora,
chyba pójdę do doktora
Może się zakochałam,
ale chyba już grypę wolałam.
Miłość jest dziwna,
bo taka dziecinna.
Lecz myślę, że może to być przyjemne uczucie,
bo to przyjemne w brzuchu ukłucie.
Może jestem jakaś inna,
może po prostu "zimna".
Może ta miłość to fajna rzecz,
ale ja wolę obejrzeć koszykówki mecz.

Pani mówi coś o przemianach
i o jakichś stanach
coś o jakimś lodzie
i o płynącej wodzie.
Ja chcę po prostu spać,
a nie coś skraplać.
Jakieś światła załamanie
i inne rozszczepianie.
Ja chcę zjeść lody
dla swojej wygody.
Jak skończę pisać gryzmoły,
i wyjdę wreszcie ze szkoły
to idę SPAĆ.
Wielki Człowiek

Mam mniemanie,
że wiosną myślę o bocianie.
Wielki Człowiek





Komentarze

Popularne posty