Kartka z pamiętnika gwiazdy

Pamiętnik Johna Lennona


Hejka!

W niebie mi się dobrze żyje i wszyscy z ziemi, których obserwuję chwalą mnie jako najlepszą gwiazdę rocka. Chciałbym Wam opisać jeden z moich dni za życia na ziemi. Przenosimy się w czasie.

13.03.1965 r.

Tego dnia wstałem o 9.00. Wstałem rano, umyłem zęby, ubrałem się i się uczesałem. O 11.30 przyjechali po mnie moi przyjaciele, Beatlesi. Kiedy wychodziłem z domu, czekała na mnie cała masa fanek, fanów i fotografów. Ledwo przeżyłem, ale w końcu wsiadłem do auta, w którym czekali Paul, George i Ringo. Nagle na auto wskoczyła nastolatka. Wciskała nam płyty i prosiła o autografy, ale Paul ją odepchnął. Pędem pojechaliśmy na Abbey Road. Przy studiu nikogo nie było, więc szybko weszliśmy. Najpierw zajęliśmy się nagraniem piosenki „Drive My Car”, co zajęło nam dwie godziny. Potem z Paulem zajęliśmy się wymyślaniem piosenki „Yellow Submarine”, co zajęło nam pół godziny, a w tym czasie George i Ringo poszli do parku. Na koniec zrobiliśmy próbę do kolejnego koncertu. Potem pojechaliśmy do parku, gdzie byliśmy umówieni z fotografem, by zrobił nam zdjęcia na potrzeby płyty „Beatles For Sale”. Potem wróciłem do domu. Przed domem musiałem przeciskać się przez tłum szalonych fanek. W domu napisałem dwa listy. Jeden do mojej żony Cynthii, a jeden do mojej cioci Mimi. Później przebrałem się w piżamę i poszedłem spać. Tak wyglądał jeden z moich dni życia na ziemi.


Autor: Franciszek

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty